Sobota, 17 sierpnia 2013
Kategoria Trening
Lajtowa prawie stóweczka :)
Niby myślałem o jakiejś przełęczy ale w końcu skończyło się na lajciku po pagórkach. Tak stwierdziłem, że może by w końcu pojechać naprawdę na luzie, bez napinki. I tak właśnie zrobiłem, do Łapanowa dojechałem powolutku. Do tego stopnia, że nawet picie mi nie schodziło :) Za Łapanowem kilka podjazdów, na których chcąc czy nie chcąc musiałem mocniej przycisnąć. Jak dojechałem do A4 i zobaczyłem na średnią to z deka się zdziwiłem bo GPS pokazywał 24,5. No nie - miał być luzik ale poniżej 25 km/h na kolarce to już prawie obciach. Dalej już nie kombinowałem i poleciałam główną drogą, która po wybudowaniu autostrady stała się bardzo przyjemną drogą do jazdy rowerem. Trochę przycisnąłem i udało się trochę podciągnąć do 26 km/h. W sumie przyjemna jazda była. Kurcze, naprawdę dawno nie jechałem tak spokojnie. Fajnie tak jest :)
- DST 96.45km
- Czas 03:42
- VAVG 26.07km/h
- Kalorie 3500kcal
- Podjazdy 942m
- Sprzęt Skocik samojad :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj