Informacje

  • Wszystkie kilometry: 98158.76 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.92%)
  • Czas na rowerze: 202d 00h 10m
  • Prędkość średnia: 20.19 km/h
  • Suma w górę: 848319 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2014

Dystans całkowity:988.76 km (w terenie 10.00 km; 1.01%)
Czas w ruchu:47:15
Średnia prędkość:20.93 km/h
Suma podjazdów:6172 m
Maks. tętno maksymalne:178 (99 %)
Maks. tętno średnie:138 (77 %)
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:42.99 km i 2h 03m
Więcej statystyk
Piątek, 17 stycznia 2014 Kategoria Trening

Rutyna.

j.w.
  • DST 36.50km
  • Czas 01:43
  • VAVG 21.26km/h
  • HRmax 176 ( 98%)
  • HRavg 130 ( 72%)
  • Podjazdy 323m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 stycznia 2014 Kategoria Trening

No i stało się..trenażer :)

j.w.
  • DST 25.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Kolarka - no name.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 stycznia 2014 Kategoria Trening

Jazda.

Nie bardzo mi się chciało wychodzić z domu. Tak zerkałem kilka razy za okno z nadzieją, że spadnie deszcze i będę mógł z czystym sumieniem wyłożyć się na kanapę, ale cholera nie chciało lać.  Znaczy się to nie tak, lało dzisiaj, zaczęło akurat jak byłem w Liszkach.
Fuck...dobrze, że pomału się rozpędzało i naprawdę pucować zaczęło jak byłem pod Smokiem. Chociaż tak w sumie już wszystko jedno mi było bo cały mokry już byłem. Na szczęście gdy zacząłem odczuwać zimno to już pod blok podjeżdżałem.
  • DST 47.33km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 20.73km/h
  • HRmax 158 ( 88%)
  • HRavg 124 ( 69%)
  • Podjazdy 387m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 stycznia 2014 Kategoria Trening

Rybna.

Dzisiaj już trochę zimniej i pochmurno. Lecę na Rybną, w Kryspinowie zaczyna coś lecieć z nieba i nawet myślę przez chwilę czy by nie skrócić jazdy. Jadę jednak dalej, wieje z zachodu jak cholera. Żeby utrzymać prędkość 20 km/h muszę solidnie rzeźbić łydę. Podjazd w Rybnej idzie nawet spoko, a potem to już w dół i z wiatrem...zajebioza :)
  • DST 70.76km
  • Czas 03:08
  • VAVG 22.58km/h
  • HRmax 167 ( 93%)
  • HRavg 128 ( 71%)
  • Podjazdy 525m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 stycznia 2014 Kategoria Trening

Ojców.

Niesamowita ta pogoda. Koniec roku był taki piękny, że wydawało się iż lepiej już być nie może. Tymczasem z każdym dniem jest lepiej. Wczoraj solidnie polało, przepłukało drogi, dzisiaj rano zobaczyłem czysty i suchy asfalt. Do tego temperatura w okolicy 5 stopni i świecące słońce. Chciało się jechać.

Pod ZOO spotykam zjeżdżajacego Bulego. Akurat gdy chwilę staliśmy i gadali o pierdołach nadjechał LoveBeer z Huziorem. Dzisiaj Grand Prix Krakowa w biegach górskich. Jechali na start. Jak się później okazało LoveBerr zajął 3 miejsce, a Huzior biegnąc na kacu po całonocnej balandze przybiegł na 6 miejscu. Nieźle!

Ja tymczasem przeskakuję obok ZOO i kieruję na Balice. W planach Ojców klasyczną trasą. Jednak w Bolechowicach wpada mi do głowy pomysł co by zaliczyć podjazd ul. Stromą, który to tak gorąco polecał mi już nieraz Sławek G. Mniej więcej wiem gdzie to jest ale mam jednak problemy z trafieniem i w końcu ląduję na jakiejś ślepej uliczce. Muszę przebijać się terenem, jakimś czarnym szlakiem. Kilka razy trzeba zejść z roweru ale w sumie jest przyjemnie, słońce jara, ptaszyska drą dzioby...dosłownie jak w marcu.

Nadal próbuję trafić na ta Stromą i w końcu udaje mi się jakoś od tylca tam zajechać. Faktycznie stromo jest ale dosyć krótko i jakoś nie tak extremalnie. Chyba Sławek będzie musiał ze mną pojeździć to mu pokaże kilka "bolesnych" podjazdów.

Dalej kieruję się już najszybszą drogą do Murowni skąd zjeżdżam do Ojcowa. Podjazd do Skały lecę już do Krakowa. Naprawdę udany wyjazd, żyć się chce po takim śmiganiu.

http://connect.garmin.com/activity/428197856
  • DST 87.77km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:08
  • VAVG 21.23km/h
  • HRmax 176 ( 98%)
  • HRavg 134 ( 74%)
  • Podjazdy 1045m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 stycznia 2014 Kategoria Trening

Takie tam...

Taka tam jazda, po robicie zeszło mi jeszcze i wybrałem się dopiero po 16. Niby w planach miałem trochę dłuższy dystans ale jakoś jazda po ciemku nie sprawiała mi przyjemności więc szybko zawróciłem do domu.
  • DST 36.50km
  • Czas 01:58
  • VAVG 18.56km/h
  • HRmax 146 ( 81%)
  • HRavg 109 ( 60%)
  • Podjazdy 312m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 stycznia 2014 Kategoria Różne

Miasto.

Interesy.
Poniedziałek, 6 stycznia 2014 Kategoria Trening

Podjazdy.

Pogoda dalej trzyma. Trochę czułem nogi po dwóch dnia jazdy ale nie było tak źle i postanowiłem zrobić teścik żeby zobaczyć w jakim miejscu jestem. Początek spokojnie, ale ponieważ chciałem sobie średnią na całej trasie sprawdzić to w Mydlnikach trochę przycisnąłem. Pierwsza hopka w Balicach bez szaleństw więc zniosłem ją nawet dobrze. Kolejny podjazd tzw. 5-10-15 atakuję bardzo ostrożnie. W sumie ta nazwa jest nieadekwatna bo profil wygląda zupełnie inaczej. Już pierwsza ścianka szybko osiąga 15%, a w najgorszym miejscu pokazuje się nawet 23%. Potem już jest łatwiej i co najwyżej 12-13 % się pokazuje. Zjazd do Kochanowa spokojnie, na hamulcach, jakoś nie czuję się pewnie na slikach. Zwłaszcza w styczniu.

Nielepice przelatuję bez większych emocji. Chrosna idzie mi nawet spoko, ale być może dlatego, że nie szarpałem tu jakoś bardzo i postawiłem na mocne ale równe tempo. No i ostatni podjazd do Sanki trochę mocniej, kilka razy dociskam i wstaję z siodełka. Kilka dni jazdy jednak zaowocowało bo serducho już się chyba zaadaptowało trochę do pracy na takich obrotach bo już nie świruje tak bardzo, a i płuca jakoś pojemniejsze się wydają. Oczywiście bez cudów, ale nie jest tak źle jak się spodziewałem. 


http://connect.garmin.com/activity/425665273
  • DST 80.10km
  • Czas 03:10
  • VAVG 25.29km/h
  • HRmax 170 ( 94%)
  • HRavg 135 ( 75%)
  • Podjazdy 654m
  • Sprzęt Author Kinetic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 stycznia 2014 Kategoria Trening

Alwernia

Po wczorajszej rzeźnie pasowało coś lżejszego sobie zafundować. Uznałem, że typowa traska do Alwerni to właśnie to co mi potrzebne. Bez jakichś solidnym podjazdów ale też nie taka całkiem płaska. Dzisiaj dobrze mi się jechało, aż byłem niekiedy zdziwiony, że po wczorajszym dniu tak fajnie nogi się kręcą. A może właśnie tego mi potrzeba ?


http://connect.garmin.com/activity/424955296
  • DST 88.63km
  • Czas 03:15
  • VAVG 27.27km/h
  • HRmax 173 ( 96%)
  • HRavg 138 ( 77%)
  • Podjazdy 471m
  • Sprzęt Author Kinetic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 stycznia 2014 Kategoria Trening

Pagórki.

Żal nie wykorzystać takiej pogody. Zresztą jaka by nie była to pasuje coś pokręcić co by całkiem się nie zastać. Kierunek południe, sporo podjazdów. Trafiło się kilka konkretnych kos, które musiałem pokonywać już prawie na rzęsach. Nie ukrywam, że jak dojechałem do Tyńca to już byłem solidnie wycięty. No, ale ponoć jak boli to znaczy, że trening dobry, a dzisiaj bolało aż za bardzo.


http://connect.garmin.com/activity/424955425
  • DST 85.39km
  • Teren 3.00km
  • Czas 04:12
  • VAVG 20.33km/h
  • HRmax 178 ( 99%)
  • HRavg 138 ( 77%)
  • Podjazdy 1010m
  • Sprzęt Author Kinetic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl